SKONTAKTUJ SIĘ ZE MNĄ
Masz pytania? Pytaj! O wszystko, co chcesz wiedzieć. Bez obaw, moim zdaniem nie ma głupich pytań. Chętnie odpowiem na każde.
DOGADAMY SIĘ 🙂
Jeśli masz jakiekolwiek pytania, dotyczące strony internetowej strategii SEO, pisania tekstów na bloga — po prostu się ze mną skontaktuj. Nie tylko nie gryzę, ale lubię rozmawiać z ludźmi i chętnie dzielę się wiedzą. A robię to tym chętniej, im bardziej mój rozmówca potrzebuje ukierunkowania. – więc nie obawiaj się, jeśli nie wiesz, jak zacząć. Pomogę!
CHCESZ SIĘ SPOTKAĆ OSOBIŚCIE?
To da się zrobić, jeśli mieszkasz w Warszawie.
ZADZWOŃ DO MNIE
+48601350408
WYŚLIJ WIADOMOŚĆ
NAJPROSTSZA FORMA KONTAKTU: SKORZYSTAJ Z TEGO FORMULARZA
KILKA PRAC, KILKA RECENZJI
To przykłady stron, zrobionych w WordPressie, na motywie DIVI. Jeden z moich ulubionych motywów, bo pozwala na pełną wolność projektową. Strona, na której obecnie jesteś, także jest zbudowana na tym motywie — i na nim najchętniej zrobię też Twoją stronę (jeśli zdecydujesz się na stronę na WordPressie).
MASZ PYTANIA?
TU ZNAJDZIESZ NAJWAŻNIEJSZE ODPOWIEDZI
Ile kosztuje strona internetowa?
Trudno podać cenę ostateczną, bo wszystko zależy od tego, co ma się na tej stronie znaleźć. No i od tego, kogo pytasz 🙂 Generalnie najtańsza, najprostsza strona-wizytówka typu one-page, na gotowym i darmowym szablonie kosztuje 800-1000 zł. Ale jest to cena bez tzw. dodatków, np. polityki prywatności i w przypadku, gdy treści na stronę dostarcza zamawiający.
Ile kosztuje utrzymanie strony?
I znowu: to zależy. Domeny, w zależności od rodzaju, mają różne ceny zakupu i odnowienia — a za odnowienie płaci się co rok. Różne są też ceny hostingu (czyli serwera, na którym utrzymywana jest strona) – bo wszystko zależy od ilości miejsca oraz ilości danych, jakie musi obsłużyć serwer. Tutaj także płaci się co rok. Zdarza się, że na stronie zainstalowane są wtyczki płatne, które wykupuje się raz, ale czasem płaci się roczne subskrypcje. Zazwyczaj trzeba też zapłacić osobie, która czuwa nad stroną i ją regularnie aktualizuje — chyba że zrobisz to samodzielnie albo zdecydujesz się na wersję „bezobsługową”. Tak więc tutaj jeszcze trudniej odpowiedzieć na pytanie o cenę, niż przy pytaniu o samą stronę…
Czy mogę samodzielnie zarządzać stroną?
Oczywiście! To nawet wskazane, żeby właściciel strony miał elementarne pojęcie o jej obsłudze i umiał podstawowe rzeczy zrobić samodzielnie. Pewne zadania trzeba czasem zlecić komuś, kto się na tym trochę lepiej zna — ale to raczej wtedy, gdy chcesz coś zmienić, rozwinąć lub uratować sytuację w przypadku np. włamania, lub zawirusowania strony. Wtedy zostaje tylko fachowa pomoc (dotyczy to stron, zrobionych na WordPressie; ale mogę Ci zaproponować też takie rozwiązania, które są wolne od takich wordpressowych bolączek).
A co z tekstami na stronę?
Dobre pytanie, bo rzeczywiście teksty ktoś musi napisać. I najlepiej, jeśli zrobi to porządnie, skoro tekst na stronie będzie mówić w Twoim imieniu do Twoich odbiorców. Rozwiązania są dwa.
Pierwsze: Ty piszesz teksty i mi je dostarczasz — a ja je wlewam w odpowiednie miejsca. Oczywiście, zanim siądziesz do pisania, ustalimy sobie zarys tego, jakie treści trzeba będzie napisać.
Drugie rozwiązanie: teksty piszę ja. Ale jest to dodatkowy element do zlecenia, więc będzie dodatkowo płatny. Dlatego najpierw spróbuj samodzielnie 🙂
Skąd mam wiedzieć, jakiej strony potrzebuję?
To już sobie wspólnie mówimy. Gdy poznam Twoje potrzeby, to doradzę, co warto zrobić. Większość firm potrzebuje po prostu stron-wizytówek, które będą informować o ich usługach, cenach i godzinach otwarcia oraz będą prezentować dane kontaktowe. No i będą mieć moduł blogowy, żeby pomagał w budowaniu pozycji eksperta oraz pozycjonowaniu. Czasem jednak potrzeby są bardziej skomplikowane, np. na stronie powinien się znaleźć formularz, umożliwiający rezerwację terminu czy zakup czegoś. To zwiększa stopień skomplikowania strony, a wraz z nim także jej koszt.
Co z pozycjonowaniem?
Pozycjonowanie, czyli SEO, to zupełnie osobna usługa. Strony, które robię, są wstępnie pod pozycjonowanie przygotowane; tzn. ten kawałek, za który jestem odpowiedzialna, jest zrobiony zgodnie z zasadami SEO. Ale pozycjonowaniu dobrze robi też np. posiadanie bloga — i tutaj zaczyna się już Twoje zadanie (choć możesz prowadzenie bloga zlecić na zewnątrz, również mnie).
Inną sprawą, związaną z dobrą pozycją strony w wyszukiwarkach, jest zrobienie jej zgodnie z kanonem dobrych praktyk, uznawanych przez Google. Jedną z takich dobrych praktyk jest prosty i przejrzysty kod. Dlatego nie stawiam stron na Elementorze, który jest przerostem formy nad treścią i produkuje mnóstwo niepotrzebnego kodu. Mogę Cię też namawiać na stronę, opartą po prostu o HTML5. WordPress nie zawsze jest potrzebny.
Skąd brać grafiki na stronę?
Grafiki dostarczasz Ty albo daję je ja — tutaj możemy się dogadać. To oczywiście zależy od specyfiki Twojej strony; odbije się też na cenie (ale nieznacznie, bo mam wykupione abonamenty w serwisach ze zdjęciami i kupuję je w dobrej cenie). Co mam na myśli, pisząc o specyfice Twojej strony? Czasem Twój profil działalności wymaga, by zdjęcia był Twoje i prezentowały to, co robisz. Na przykład, prowadzisz szkołę tańca — i to Ty, jako instruktor, powinieneś figurować na zdjęciach, reklamujących prowadzone przez Ciebie zajęcia. Można pokazać różne tańce na zdjęciach, kupionych w banku zdjęć, ale Tobie pozycji eksperta przez to nie przybędzie. Albo tworzysz jakieś rękodzieło. I na zdjęciach powinno być to, co wytwarzasz. Fotografią produktową się wprawdzie nie zajmuję, ale dostarczone przez Ciebie zdjęcia mogę graficznie obrobić i nadać im fajne ramy.
Kto jest rzeczywistym właścicielem strony?
Oczywiście, że Ty! Domena jest kupowana na Ciebie (Twoje dane są podawane u rejestratora domeny jako dane właściciela — także, gdy chcesz brać faktury na firmę). Hosting jest kupowany na Ciebie (i znów, to Twoje dane figurują jako dane właściciela). Ja podczas zakupu ustawiam hasło (mocne, ale łatwe do zapamiętania), które Ci podaję. Możesz je zostawić, ale też możesz je zmienić w każdej chwili.
To samo dotyczy samego dostępu do strony: zakładam Ci konto administratora z pełnymi uprawnieniami; pierwsze dane (z hasłem), konieczne do logowania do zaplecza, dostajesz ode mnie. A później możesz zrobić wszystko: zmienić swoje hasło, skasować moje konto (ja też mam konto administratora, żeby móc pracować nad stroną i mieć dostęp do wszystkich funkcji), zmienić moje uprawnienia… Większość moich klientów jednak tego nie robi, bo nie tylko ufają mi (po udanej współpracy to nie jest zaskakujące), ale też tak jest wygodniej w przypadku różnych prac, jakie bywają konieczne w przyszłości. Tym bardziej że wzmiankowana większość to osoby, które nie chcą lub nie potrafią się potem zajmować administracją strony — więc zlecają takie zadania na zewnątrz (a któż im to zrobi pewniej, niż ja…).